Społeczne postrzeganie depresji nadal pozostawia wiele do życzenia. Stany depresyjne często traktowane są jak fanaberia, czy słabość charakteru. Tymczasem jest to cywilizacyjna choroba naszego wieku. Dotyka miliony osób na całym świecie – bez względu na płeć, stan społeczny, czy wiek. Leczenie jej rozpoczyna się tym samym, co leczenie każdej innej choroby: diagnozą. Długotrwałe, pogarszające się i wyczerpujące pogorszenie samopoczucia nie powinno być lekceważone, np. w wyniku wstydu i strachu przed odrzuceniem otoczenia. Jeśli czujesz, że Twój stan psychiczny wymaga pomocy, czym prędzej postaraj się ją sobie zapewnić.
Co może niepokoić?
Krótsze lub dłuższe okresy przygnębienia są czymś normalnym i naturalnym – zdarzają się każdemu, a ich powody mogą być różne. Nastanie jesiennej aury jest często przyczyną sezonowej chandry i zmęczenia, a różne niepowodzenia mogą skutkować krótkotrwałym poczuciem beznadziei i niskiej samooceny. Każdemu też zdarzają się „gorsze dni”, które po prostu przychodzą i odchodzą równie niespodziewanie, jak i się pojawiły. Przyczyny dojmującego smutku mogą też być o wiele poważniejsze, jak np. utrata pracy, śmierć bliskiej osoby, rozstanie, czy wypadek. Poczucie braku sensu życia może wtedy utrzymywać się o wiele dłużej. W takich jednak przypadkach osoba cierpiąca może liczyć na zrozumienie oraz wsparcie otoczenia i powoli dochodzić do równowagi psychicznej. Chorobę depresyjną można podejrzewać, kiedy przygnębienie bez wyraźnych powodów utrzymuje się przez dłuższy czas: tygodniami, czy miesiącami i przybiera formy zobojętnienia wobec świata, bardzo niskiego poczucia własnej wartości, pojawiających się stanów lękowych, a także myśli samobójczych. Dojście do siebie po traumatycznych wydarzeniach życiowych zajmuje o wiele więcej czasu i wiąże się z pojawiającymi się niekiedy stanami psychicznego rozbicia i nienawiści do siebie lub świata. Jeśli stany całkowitego nerwowego załamania utrzymują się bardzo długo i towarzyszą im natrętne myśli o odebraniu sobie życia lub uporczywe zaburzenia lękowe należy rozpocząć leczenie i udać się po pomoc do specjalisty. Z chorobą depresyjną wiążą się też zaburzenia snu, zmiany hormonalne, zmęczenie, utrata apetytu lub – przeciwnie – wzmożone łaknienie. Depresja to choroba o różnych obliczach: z jednej stronie osobie chorej jest „wszystko jedno”, nie widzi sensu własnego istnienia i podejmowania działań, z drugiej strony często targają nią gwałtowne, impulsywne emocje. To stany, których nie da się kontrolować bez odpowiedniej pomocy. Można sobie wmawiać, że wystarczy zacząć dostrzegać piękno świata, wyjść na spacer, zatańczyć… To rady, które sprawdzą się w przypadku zwykłego przygnębienia. Depresja zaś to choroba – nie można nad nią panować bez specjalistycznych środków, wsparcia bliskich i pomocy psychologa.
Dobrze jest, kiedy depresja się uwidacznia: smutek i przygnębienie są wyraźne i dobrze wyczuwalne, a sam chory łatwo przyznaje się do pogorszenia samopoczucia. O wiele gorzej jest w przypadku osób maskujących problemy i ukrywających je pod przykryciem uśmiechu i wesołości, a to – niestety- bardzo częste zjawisko. Mówi się, że samobójstwa nie popełni osoba, która często, głośno i otwarcie snuje plany na odebranie sobie życia. Taki człowiek poszukuje pomocy i chce zwrócić na siebie i swoje problemy uwagę, właśnie poprzez szczere wyznania. Często też taką pomoc otrzymuje. Prawdziwe myśli o samobójstwie dojrzewają długo i w ukryciu. Często nikt nie spodziewa, że za – na pozór – radosną twarzą kryje się ogromna chęć odejścia z tego świata. Efekt tych myśli jest często dla otoczenia zaskakujący.
Świadczenia oraz usługi oferowane przez państwo w związku z epidemią
Nie oszukuj samego siebie
Nieleczona depresja może być chorobą śmiertelną. Jeśli zauważysz u siebie symptomy choroby depresyjnej, nie udawaj przed sobą i innymi, że nie dzieje się nic złego. Co powinieneś zrobić? Zapewnij sobie wsparcie bliskich i zaufanych osób. Poinformuj o stanie swojej psychiki i potrzebie oparcia oraz zrozumienia. Kochający Cię ludzie z pewnością postarają się odpowiedzieć na Twoje potrzeby. Nie obejdzie się też bez pomocy lekarzy specjalistów i leczenia farmakologicznego. Wizyta u psychologa to najważniejszy element leczenia. Szczere rozmowy i terapia psychologiczna pozwolą na uporządkowanie, oswojenie oraz zrozumienie myśli i emocji. Pomoc psychologa podsunie też metodę na radzenie sobie z problemami i dręczącymi stanami beznadziei. Jeżeli chcesz anonimowo porozmawiać przez telefon zaufania, skorzystaj z numerów infolinii depresyjnych.
Środki antydepresyjne i farmakologiczne wypisuje lekarz psychiatra, więc po receptę trzeba się udać właśnie po niego.
Często strach przed oceną otoczenia, czy utratą szacunku jest bardzo silny. Nie można jednak pozwolić, aby stał się silniejszy od strachu przed śmiercią. Nawet jeśli tego nie widzisz, Twoje życie ma ogromną wartość, Twoje możliwości są bardzo duże, a Ty masz szansę na szczęśliwe i spełnione życie. To o wiele lepsze niż powolne i bolesne oczekiwanie na śmierć. Pozwól sobie pomóc – bo naprawdę warto.